KS Powiślak Końskowola - strona nieoficjalna

Mecz dobrze rozpoczeli goście, od początku zaczeli atakować a nasza drużyna grała bardzo chaotycznie. Stal szybko obieła prowadzenie. Już w 4 min po ładnym podaniu za linie naszej obrony piłkę przechwycił brazylijczyk Vandu Ramos i w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem nie pomylił się. Po tym golu Kraśniczanie nie zwalniali tempa i dalej grali długie piłki za linie naszej defensywy. Dopiero po 20 min Powiślak ruszył do ataku. Ich ataki były coraż bardziej śmielsze i groźniejsze. Dopiero w 32 min padł gol wyrównujący. J. Kuna pomkną lewą stroną i próbował dośrodkować ale nie do konca czysto udarzył. Na nasze szczęscie piłka znalazła drogę wprost do bramki Stali, przelobowała bramkarza i mielyśmy 1-1. Gol był naprawde ładny i zaskakujący. Od tamtej pory gra sie nieco wyrównała ale wiekszą przewage mieli goście. Do przerwy nic sie nie zmieniło i po 45 min na tablicy widniał wynik 1-1. W przerwie nasz trener zrobił aż trzy zmiany. Było to bardzo dobre posunięcie gdyż do początku Powiślak atakował i stważał sobie okazje. Widać było że gospodarze bardzo chcą ale ich strzały albo były za lekkie albo niecelne. Dopiero w 74 min po strzale K. Leszczyńskiego piłka otarła się o poprzeczke, to był pierwszys znak. Chwile poźniej A. Wróbel również uderzył w poprzeczke. Co sie odwlecze to nie uciecze i tak w 84 min bramke głową po dośrodkowaniu zdobył S. Radzikowski i na stadionie zapanował szał. Powiślak utrzymał to prowadzenie do końca i to my zagramy w finale. 

8 maja 2013, 17:00 - Końskowola
KS Powiślak Końskowola - FKS Stal Kraśnik 2-1 (1-1)
Jan Kuna 32, Sławomir Radzikowski 85 - Vandu Ramos 4

Sędziował Piotr Kozłowski oraz Wojciech Myć, Grzegorz Koguciuk

• Komentarzy [2]
• czytano: [682]
• DO